Przebieralnie na basenach często nie są w pełni dostosowane do potrzeb użytkowników. Wiele z nich nie ma specjalnie wydzielonych miejsc, które mogłyby zapewnić prywatność. Brak ścianek działowych i kabin jest niestety wciąż nierzadko spotykanym standardem. Dlatego słowo przebieralnia sporemu gronu osób kojarzy się ze smutnym obrazkiem – pomieszczeniem, gdzie są jedynie wieszaki i ławki z drewna. Tymczasem tego rodzaju wyposażenie jest dzisiaj anachronizmem. Szczególnie że ludzie odwiedzający basen reprezentują szerokie spektrum praktyk w zakresie zmiany stroju i sposobu korzystania z natrysków – od dość swobodnego poruszania się nago po przebieralni, aż po dużą powściągliwość i używanie prysznica w stroju kąpielowym. Nie wszystkim musi odpowiadać swobodne zachowanie się innych użytkowników. Zwłaszcza jeśli zważymy na to, że baseny odwiedzają również rodziny z dziećmi.
Niestety w Polsce nie istnieją żadne regulacje prawne odnoszące się do kwestii powierzchni i wyposażenia, jakie powinny posiadać miejsca takie jak przebieralnie na basenach. Wiele zależy w tej kwestii od arbitralnych decyzji architektów. Dlatego warto promować i rozpowszechniać w tej materii dobre praktyki, które przełożą się na tworzenia miejsc zapewniających użytkownikom komfort i poczucie intymności. Przykładem niezwykle wygodnego i bardzo praktycznego rozwiązania jest zastosowanie kabin do przebieralni.
Należy jednak wybrać takie kabiny, które będą posiadać odpowiednie rozmiary i wyposażenie, dzięki czemu użytkownicy będą mogli swobodnie z nich korzystać. Standardowe rozmiary, jakie powinno mieć pomieszczenie do zmiany stroju to 230 cm wysokości i 150 cm szerokości. Coraz więcej producentów wyposaża również kabiny w ławki, co znacznie podnosi komfort ich używania. Kolejnym udogodnieniem, które powoli staje się standardem, są systemy sprężania drzwi. Uniemożliwiają one wejście, kiedy kabina jest zajęta. Dzięki czemu nikt nie zakłóci spokoju osoby przebywającej wewnątrz.