Sanipol Sp. z o.o. / Polski producent / Kabiny sanitarne i prysznicowe

flaga ue

toaleta publiczna

Sprawnie funkcjonująca sieć toalet publicznych jest niezbędnym elementem infrastruktury w dobrze zorganizowanym mieście. Niestety, ogólnodostępnych łazienek i ubikacji w polskich miastach jest za mało, a w wielu miejscach ich liczba wciąż spada. Odbija się to na komforcie życia wielu mieszkańców – zwłaszcza seniorów i osób niepełnosprawnych. Poprawa zależy przede wszystkim od odpowiedzialności samorządów lokalnych i instytucji publicznych.

Według raportu Najwyższej Izby Kontroli z 2011 r. w polskich miastach na jeden publiczny szalet przypada prawie 12 tysięcy mieszkańców. Ten wynik plasuje nas w ogonie Unii Europejskiej. W naszym krajowym rankingu najlepiej prezentują się miejscowości popularne wśród turystów, np. w Warszawie ta proporcja wynosi około 4 tys. osób na ogólnodostępną ubikację. Władze wielu miast stoją na stanowisku, że ich mieszkańcy niechętnie korzystają z publicznej infrastruktury tego typu, a potrzeby te w wystarczającym stopniu realizują centra handlowe, dworce czy stacje benzynowe. W ten sposób zaniedbują ważne potrzeby wielu osób.

Szalety są niezbędne

Negatywne skutki złej organizacji sieci toalet publicznych w miastach wskazuje wyraźnie raport brytyjskiego Royal Society of Public Health. Wylicza on, że trudności w dostępie do szaletów powodują zagrożenia dla zdrowia, ograniczają mobilność, a nawet pogłębiają nierówności wśród obywateli. Niewystarczająca infrastruktura szczególnie uderza w osoby niepełnosprawne, borykające się ze złym stanem zdrowia, ale także w seniorów, kobiety, bezdomnych czy pracowników terenowych.

Brytyjskie badania wykazały, że co piąta osoba z problemami zdrowotnymi lub niepełnosprawnością rezygnuje z wychodzenia z domu przez trudności z dotarciem do ogólnodostępnych szaletów. Prawie połowa chorych z dolegliwościami wymuszającymi częste wizyty w toalecie (np. zespół jelita drażliwego) nie czuje się komfortowo opuszczając swoje mieszkania. Natomiast ponad połowa z badanych oświadczyła, że gdy znajdują się na zewnątrz, ograniczają przyjmowanie płynów z obawy, że nie znajdą ubikacji. Także wielu seniorów cierpiących na typowe dla ich wieku dolegliwości z układem moczowym pozostaje w domach i rezygnuje ze spacerów do parków, na bulwary czy do staromiejskich rejonów miast. Jako jedną z głównych przyczyn podają brak toalet.

Raport mówi także o nierównościach ze względu na płeć. Kobiety mają dostęp do dwa razy mniejszej liczby stanowisk niż mężczyźni.

Niedostępne toalety w budynkach publicznych

W polskich realiach dość dobrą infrastrukturę ma wiele placówek publicznych. Z rodzimych badań wynika, że dobrze oceniamy dostępność toalet i ich jakość w centrach handlowych, na stacjach benzynowych czy w budynkach instytucji kultury (kina, teatry). Ich zdaniem miejsca te są utrzymane w czystości, a wśród zalet wymieniają nowoczesne zabudowy WC. Złą sławą cieszą się natomiast szalety na starych dworcach oraz ubikacje przy parkach i w popularnych miejscach rekreacji.

Niestety, wiele instytucji publicznych ogranicza swobodny dostęp do swoich toalet. W 2018 r. władze Warszawy udostępniły w internecie mapę z zaznaczoną siecią ponad 400 ogólnodostępnych szaletów. Znalazły się na niej punkty wolnostojące i przenośne oraz ubikacje w miejskich budynkach użyteczności publicznej. Już dzień później dziennikarze udowodnili, że swobodny dostęp do część z nich to fikcja – nawet w stołecznym ratuszu osoby z zewnątrz nie były wpuszczane do toalet przez ochronę.

Dużym echem odbił się także proces sądowy warszawskiego emeryta, klienta dwóch banków, który pozwał je do sądu za uniemożliwienie mu skorzystania z istniejącej infrastruktury. Sprawa toczyła się przez kilka lat i oparła o Sąd Najwyższy, który w 2014 r. przyznał seniorowi rację i nakazał bankom przeprosiny oraz wypłacenie zadośćuczynienia finansowego.

Jak powiększyć sieć?

Rozbudowanie i utrzymanie odpowiedniej sieci toalet publicznych to zadanie przede wszystkim dla lokalnych samorządów. Dbając o dobrostan mieszkańców władze muszą pamiętać o komforcie życia grup, które tego szczególnie potrzebują – m.in. osób starszych czy borykających się z problemami zdrowotnymi. Wiele miast w ostatnich latach w sposób istotny poprawiło dostępność do infrastruktury tego typu.

Na ulicach polskich miast pojawiają się np. nowoczesne kabiny bezobsługowe. Wiele z nich wyposażonych jest w zaawansowane technologicznie instalacje, niektóre wyróżniają się także architektoniczną estetyką. Choć nie są to tanie inwestycje, ich budowa jest konieczna. Powinny stanąć zwłaszcza w pobliżu terenów rekreacyjnych, przy drogach spacerowych i w innych atrakcyjnych miejscach, tak aby mogły z nich korzystać także osoby, dla których bliskość toalety ma duże znaczenie.

Samorządy na świecie szukają także dużo tańszych rozwiązań. Podejmowane są próby, aby lepiej wykorzystywać istniejącą infrastrukturę prywatną. W Berlinie namawiano właścicieli restauracji i barów, aby udostępnili toalet w lokalach także osobom, które nie są ich klientami. Zachętą były np. ulgi w czynszu, jeśli lokal znajdował się w budynku należącym do miasta lub rekompensaty dla restauratorów wypłacane z budżetu miasta.

To ciekawe rozwiązanie, które nie wymaga kosztownych inwestycji. Restauracje mają wszystko, co musi znajdować się w szalecie publicznym – kabiny WC, umywalnie, a niektóre oferują nawet miejsca do przewijania niemowląt. Wystarczy tylko przy wejściu do lokalu umieścić dobrze widoczną informację o bezpłatnym dostępie do ubikacji dla wszystkich. W ten sposób bez większych nakładów można skutecznie powiększyć sieć miejskich toalet publicznych.

ZAPRASZAMY DO WSPÓŁPRACY

Zapraszamy do współpracy firmy handlowe, budowlane i monterskie. Gwarantujemy solidność,
terminowość oraz pełne zaangażowanie przy realizacji zadań dla naszych klientów.

fundusze